Dotyczy:

Gdyby ksieza zajeli sie modlitwa i nawracaniem a nie politykowaniemnie bylo by atakow. Po drugie zobacz chocby jak emeryci-katolicy wypowiadaja sie o Tusku czy innych nielubianych politykach: antychryst, diabel czy chy*y roj... czy to jezyk milosci? Gdzie milosierdzie, wybaczenie, nadstawienie policzka? Niby wierza w Boga ale tylko w kosciele. Sprawdza sie powiedzenie "modli sie pod figura a diabla ma za skora" PS: Nie jestem ani za PiS ani PO/KO/lewica/2050 etc